środa, 21 stycznia 2015

O fakturach drewna, podkładkach i naszym siedlisku.

Siedlisko, w którym mieszkamy składa się z ponad stuletniego domu, kilkudziesięcioletniej stodoły, obory i letniej kuchni. Wszystkie budynki są drewniane. Niektóre ściany są wypalone słońcem, inne obrośnięte mchem. Najstarsze zabezpieczyliśmy od zewnątrz nową szalówką, żeby przetrwały kolejny wiek. Wszystkie mają niesamowite faktury, które aktualnie inspirują mnie jak szalone.


Połączenie szadzi z drewnem to coś co mnie hipnotyzuje. Godzinę mogę  gapić się na porośnięty mchem i szronem płot. To chyba coś na kształt medytacji :)


Od kilku dni znowu pada śnieg. Jest pięknie biało, a my w tej scenerii tniemy, suszymy, szlifujemy. Poznajemy drewno z każdym dniem coraz lepiej. Oglądamy słoje, które pojawiają się przy szlifowaniu i zachwycamy się każdym plastrem. To już chyba nałóg ;)


Może macie ochotę stać się właścicielami podkładki pod kubek? Wszystkie szczegóły zamówienia przesyłamy na adres e-mail. Wystarczy napisać: dworzysk@gmail.com
A już jutro na blogu pokażemy jak powstaje podkładka krok po kroku.
u.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz