Czekacie na wiosnę? Ja już przestępuję z nogi na nogę. Najbardziej kiedy jestem na wsi, gdy wychodzi słońce i zaczynają śpiewać ptaki. Tęsknotę za cieplejszymi porami roku wzbudza we mnie też oglądanie zdjęć naszych Dworzyskowych kwiatków, trawek i innych uprawek. Kiełki hodowane w słoiku mają mi zastąpić chwilowy brak prac ogrodowych, ale to jednak nie to samo ;). Głównym centrum dowodzenia w naszym siedlisku jest kuchnia letnia. Próg i schody są najlepszym miejscem na poranną kawę, wiązanie bukietów lawendy i odpoczynek. Mały domek "na kurzej stopce", który ma w sobie coś takiego, że każdy kto do niego wejdzie chce go sobie przywłaszczyć przynajmniej na czas odwiedzin. W tym roku szykujemy się do remontu domu, więc pewnie wkrótce kuchnia trochę odsapnie. Fotka na scrapie zrobiona została zaraz na początku naszej przygody z tym miejscem, na progu wyglądamy troche jak małżeństwo na dorobku :). Nowiutkie ILSowe papiery już znacie, czas na pierwsze wyzwanie w nowych kolorach --->klik.
Dobrej nocy.
u. >I<