środa, 29 lutego 2012

dwa kolory

Czekacie na wiosnę? Ja już przestępuję z nogi na nogę. Najbardziej kiedy jestem na wsi, gdy wychodzi słońce i zaczynają śpiewać ptaki. Tęsknotę za cieplejszymi porami roku wzbudza we mnie też oglądanie zdjęć naszych Dworzyskowych kwiatków, trawek i innych uprawek. Kiełki hodowane w słoiku mają mi zastąpić chwilowy brak prac ogrodowych, ale to jednak nie to samo ;). Głównym centrum dowodzenia w naszym siedlisku jest kuchnia letnia. Próg i schody są najlepszym miejscem na poranną kawę, wiązanie bukietów lawendy i odpoczynek.  Mały domek "na kurzej stopce", który ma w sobie coś takiego, że każdy kto do niego wejdzie chce go sobie przywłaszczyć przynajmniej na czas odwiedzin. W tym roku szykujemy się do remontu domu, więc pewnie wkrótce kuchnia trochę odsapnie. Fotka na scrapie zrobiona została zaraz na początku naszej przygody z tym miejscem, na progu wyglądamy troche jak małżeństwo na dorobku :). Nowiutkie ILSowe papiery już znacie, czas na pierwsze wyzwanie w nowych kolorach --->klik.
Dobrej nocy.
u. >I<

wtorek, 28 lutego 2012

let it go & sushi love

To już dziś! Premiera najnowszej kolekcji I {lowe}SCRAP. Piękne szarości z odrobiną słońca. Tradycyjnie już na blogu ILS odbywa się z tej okazji candy --->kilk.  Papiery są super inspirujące, właściwie same się ciachają. Co zresztą widać po pierwszysch pracach design teamu, które również znajdziecie na blogu ILS. Mój pierwszy wiosenny scrap w tym roku, w roli głównej 9 hicayntów. Ich zapach czuć w całym mieszkaniu :)
papiery: ILS Let it go
alfabet: nie mam pojęcia :) w każdym razie kupiony w Szkocji, bo to ze sławnej paczki od Ani :*
dodatki: konfetti z dziurkacza, nitki, biała farba akrylowa, akwarele, spray czarny, biały karton

Tło pod zdjęciem według tutoriala Nuli, który znajdziecie tu --->klik. Zakochałam się w tym tle po uszy. Robi się je łatwo i przyjemnie a efekt jest świetny! Padło mi na mózg do tego stopnia, że zrobiłam całym album tylko i wyłącznie z takim tłem.
Na początku myślałam o scrapie, żeby był do kompletu tematycznego.  ale zgadałyśmy się z Mirkaq na tematy sushi roboty domowej i ostatecznie dzięki obustronnej mobilizacji powstały albumy :*. Jej znajdziecie tu --->klik.


Miłego wieczoru.
u. >I<

piątek, 24 lutego 2012

projekt 52#4

papier: My Mind's Eye
alfabet: Loopy Lou
dodatki: K&Company, Empik, chipboard, akwarele, nitki

tydzień # 4 - scrap z własnoręcznie wykonanym elementem chipboard. Pod zagramaniczną nazwą kryje się wycięty z kartonu kształt, ozdobiony wedele uznania. W moim przypadku są to serca.
Jest u Was jeszcze trochę śniegu? Na niedzielę zaplanowaliśmy kulig. Trzymam kciuki, żeby była pogoda.
u. >I<


czwartek, 23 lutego 2012

śniadanie na plaży

papier: ILS
alfabet: Studio Calico
dodatki: K&Company, Dekoracyjna Taśma, akwarele, nitki

Scrap zrobiony na mój dzień na blogu ILS, szczegóły i pozostałe prace tu --->kilk. Zdjęcia z listopadowego wyjazdu nad morze pojawią się jeszcze nie raz, bo zrobiłam ich duuuużo i bardzo je lubię :)
Miłego dnia,
u. >I<

środa, 22 lutego 2012

surowo i technicznie

papier: Makowe Pole
alfabet: Studio Calico, UpiKit
dodatki: Dekoracyjna Taśma, stara gazeta, książka, spray czarny, etykiety, ćwieki, gwoździe i podkładki

Scrap robiłam według przepisu z art-piaskownicy, szczegóły tu ---> klik. Lubię takie wyzwania, bo podrzucają dodatki, których sama pewnie nigdy bym nie użyła. Męską część dodatków - gwoździe i podkładki wybrał małżonek, ja zajęłam się resztą. Pierwszy raz sięgnęłam po spray. Tematem jest 10 kilo przydasi scrapowych, którymi zostałam obdarowana jakiś czas temu przez Anię :*. Moje zdziwienie po zobaczeniu wielkości paczki, dzika radość po obejrzeniu zawartości przeszły w konsternację. Ilość rzeczy była większa niż wszystkich, których posiadaczką byłam do tej pory. Zupełnie nie wiedziałam, gdzie je pomieścić, ale oczywiście na wszystkie miejsce się znalazło i służą mi wspaniale. 
Jeżeli macie ochotę na jeszcze kilka moich scrapów, zapraszam na mój dzień na blogu ILS. Trzy nowe prace do podejrzenia tu --->klik.
Piszę do Was z pól i łąk zasypanych śniegiem i wiecie co? Mam wspaniały zasięg! Znaleźliśmy internet, który daje radę w środku puszczy :).
Udanego wieczoru.
u. >I<
   

poniedziałek, 20 lutego 2012

mapka ILS

papiery: ILS
alfabet: ATD
dodatki: ILS, Colorbok, akwarele

O stołówce, którą zrobiliśmy dla ptaków na wsi pisałam Wam już jakiś czas temu tu ---> kilk. Dziś scrap ze stołówkowym zdjęciem, według mapki Lily, którą znajdziecie na blogu ILS ---> klik.
Miłego poniedziałku.
u. >I<

piątek, 17 lutego 2012

projekt 52 #3

papiery: Makowe Pole, ILS
alfabet: Studio Calico
dodatki: ILS, Studio Calico, K&Company, Dekoracyjna Taśma, wstążki, przeszycia

tydzień #3 scrap z użyciem wstążki

Znowu sypie.
Białych snów.
u. >I<

czwartek, 16 lutego 2012

mroźno, śnieżnie

Słyszeliście pewnie, że na podlasiu żyją białe niedźwiedzie i są ponad 30 stopniowe mrozy. Niedźwiedzi nie widziałam, ale ta mina jest w skutek mrozu właśnie. Na szczęście powoli odpuszcza, na przyszły tydzień zapowiadają nawet odwilż. Chcę Wam dzisiaj pokazać trochę mojej zimy. Tej naładniejszej, bo słonecznej, ze śniegiem skrzypiącym pod stopami, bez białych niedźwiedzi niestety ;)
Dwa tygodnie temu wybraliśmy się na biegówki. Temat zdjęć idealnie podpasował się pod aktualne wyzwanie miesiąca na blogu ILS. Po więcej zimowych prac zajrzyjcie tu --->klik
papiery: ILS
alfabet: Making Memories
dodatki: ILS, Colorbok, Zdesign, dziurkacz śnieżynka, ecoline, guziki, nitka 

Lubicie sporty zimowe?
u. >I<

wtorek, 14 lutego 2012

L-O-V-E

Życzę Wam żebyście kochali i czuli się kochani każdego dnia :*
.
u. >I<

poniedziałek, 13 lutego 2012

30x30 scrap magazyn

Z okazji Walentynek DT I {lowe} SCRAP przygotował niespodziankę - pierwszy polski e-magazyn o scrapbookingu. Aby zapoznać się z pierwszym numerem 30x30 wystarczy kliknąć na okładkę zamieszczoną poniżej.


Moją pracę znajdziecie na stronie 19. Zapraszam!
u. >I<

niedziela, 12 lutego 2012

latte love

papiery: ILS
alfabet: Studio Calico
dodatki: K&Company, Making Memories, Heidi Grace designs, JT, akwarele, nitka

Nie przepadam za kawą, ale na scrapie nie kłamię. Przecież wersja mleko z kawą w dużej filiżance to zupełnie inna historia. Najlepsze na świecie latte robi mój mąż. Rozczulają mnie kształty, które próbuje zrobić na mleku :* No i przy niedzielnej kawce padło na to zdjęcie o tematyce kawowej. Z Whitney z kasety (pamiętacie jeszcze taki nośnik muzyczny?) scrap wyszedł jakiś taki kobiecy.
Smutne, że tak często ogromny talent jest darem i problemem jednocześnie.
u. >I<

sobota, 11 lutego 2012

jak dobrze zacząć dzień

Uwielbiam budzić się w miejscach, gdzie jest przyjemny widok za oknem. Taki, który nastraja pozytwnie na cały dzień. Taki, który przyciąga myśl, że świat jest piękny. To jedna z rzeczy, którą uwielbiam w Dworzysku. Jedna z tych, na którą najbardziej czekam w związku z przeprowadzką na stałę na wieś. Ale w mieście też może być nieźle :). Zwłaszcza jak jest taka słoneczna pogoda jak dziś. O tym, że aktualnie mam przestrzeń za oknem już Wam pisałam. Dziś kawałek jej pokażę.
Jak jeszcze mąż zrobi Wam pyszne śniadanie i Stinga w tle puścicie to będzie kompletny obrazek mojego poranka :). Na bank wstawiałam już tą tą piosenkę, ale mam bzika na punkcie tej płyty i poprostu nie mogę się powstrzymać.
Jak widzicie blog powoli nabiera ogłady. Nie jest to takie trudne jak się spodziewałam, więc na dniach powinno być ok. Na koniec zaproszenie na blog ILS --->klik, gdzie dziś jestem z insaxowymi scrapami.
papiery: ILS
alfabety: ATD, Heidi Grace designs
dodatki: ILS, Dekoracyjna Taśma, K&Company, koronka, dziurkacz gwiazdka, farby akrylowe i akwarelowe

Pięknej soboty.
u. >I<

piątek, 10 lutego 2012

zmiany i 52 projekt #2

Od czego by tu zacząć... nie miała baba problemu to wcisnęła przycisk "zastosuj do bloga". Założenie było takie, żeby zrobiło się więcej miejsca na zdjęcia. Efekt jest taki, że blog wygląda jak wygląda, a ja mam problem z wstawieniem posta. Ale skoro czytacie znaczy, że poszło :) Będę próbować coś z tym robić. Jestem totalnym komputerowym beztalenciem więc będzie wesoło. A narazie nie zrażam się i pokazuję drugi scrap projektu 52, więcej tu --->klik. Miłośnie, bo przecież zbliżają się Walentynki.
tydzień#2 - duże czarno-białe zdjecie, które będzie głównym elementem pracy.
papiery: ILS i biały karton
dodatki: ILS, Dekoracyjna Taśma, Empik, ATD, Papermania, dziurkach serce, akwarele, przeszycia
Trzymajcie kciuki.
u. >I<

wtorek, 7 lutego 2012

polowanie na bałwana

Od dwóch tygodni mróz daje się we znaki. Na wsi zamarzły nam rury, w mieście domofon i brama garażowa. Plus tej pogody jest taki, że zimno utrzymuje przy życiu bałwankę, którą ulepiliśmy dwa tygodnie temu.  
Scrap na papierach ILS --->klik. Już wyjaśniam pochodzenie tytułu. Zaczęło się od bałwana, który doszedł do nas MMS'em (pierwszy w kolażu, Iza :*). Potem była już istna inwazja. Śnieg lepił się idealnie, a bałwany wyrastały jak przysłowiowe grzyby po deszczu.
W drodze powrotnej złapałam w obiektyw 20 bałwanów w różnych stylizacjach. Wyglądały zza płotów, stały na schodach, inne zaglądały do domów. Ciekawe ile w sumie śniegowych gości pojawiło się tego dnia na podwórkach.
 u. >I<

piątek, 3 lutego 2012

52 projekt #1

Na początku roku, za sprawą bloga Uli - Sen Mai --->klik, dowiedziałam się o książce "52 scrapbooking challenges". Postanowiłam wykorzystać ją jako scrapową inspirację na 2012 rok. Co tydzień nowe wyzwanie. Zaczynam z opóźnieniem, bo książka nie jest dostępna w Polsce. W posiadanie jej weszłam dzięki nieopisanej pomocy Ani (jeszcze raz dziękuję :*). Autorką jest Elsie, cudownie kreatywna i kolorowa dziewczyna. Jej pomysły są niesamowite, a prace zachwycające i inspirujące. Zajrzyjcie koniecznie na jej blog, ona żyje w pięknym świecie --->klik. To tyle wstępu. Czas na pierwszy scrap.
Tydzień#1 - cytat pocięty na kawałki.
Książka jest po angielsku, więc przy okazji ćwiczę słówka, czyli realizuję swoje kolejne postanowienie noworoczne. Po długiej przerwie otworzyłam słownik, który przypadkiem przywitał mnie stroną z rysunkiem aparatu fotograficznego :).
Kolorowych snów.
u. >I<

środa, 1 lutego 2012

nowy sygnał

Przeprowadziliśmy się. Pierwszy raz nadaję do Was z nowego lokum. Rano obserwuję wschód słońca na zimnym różowym niebie. Na przekór siarczystym mrozom za oknem porozstawiałam wiosenne kwiatki, krokusy i szafirki. Ustawiłam biurko pod oknem, które sięga od podłogi do sufitu, to moje ulubione miejsce w tym mieszkaniu. Przestrzeń za szybą pozwala oddychać swobodnie i mam nadzieję stworzy miejsce twórczym myślom. Widok na dachy centrum miasta. W dole ulica, która wieczorem jest spokojna, aż do rana, kiedy przed 8:00 pojawiają się jadący do pracy. Siedzę sobie teraz i patrzę na podświetlony ratusz, katedrę... jest mi spokojnie, ale też smutno, bo przeczytałam, że zmarła Wisława Szymborska. Moja najukochańsza poetka. Podziwiam ją za proste, a zarazem dosadne słowo. Za opisywanie codzienności bliskiej każdemu człowiekowi, w urzekająco trafny, często zadziornie ironiczny sposób. Pamiętam jak olbrzymie wrażenie zrobił na mnie pierwszy wiersz jej autorstwa, który przeczytałam "Nic dwa razy".  Przy przeprowadzce towarzyszyła mi płyta z wieczoru autorskiego Pani Wisławy, w trakcie którego autorka czytała wiersze z tomiku "Tutaj". Dodatkowo Tomasz Stańko grał na trąbce muzyczną interpretację utworów. Piękna. Polecam z całego serca. Nie będę wymieniać ulubionych fragmentów, bo jest ich za dużo. 

"Było, minęło.
Było, więc minęło.
W nieodwracalnej zawsze kolejności,
bo taka jest reguła tej przegranej gry."
fr. wiersza "Metafizyka" W. Szymborska

Poza tym Pani Wisława robiła kolaże ze słów wyciętych z gazet, to takie trochę scrapowanie :)
Moi biurkowi lokatorzy. Macham do Was z pomiędzy kartonów.
u. >I<