Czy u Was też 22 września ktoś włączył jesień i to w tym odstraszającym wydaniu? Jeszcze w piątek było
piękne słońce i ciepły wiatr. A w sobotę jakby ktoś przełączył pstryczek
i z astronomiczną jesienią zaserwował chłód i opady. Czuję się trochę zdezorientowana. Wyjęłam już czapkę, szalik i rękawiczki! Zerkam na nie z niedowierzaniem, ale nie mam wyjścia. Próby wykonywania czynności podwórkowych w takiej temperaturze bez ekwipunku ocieplającego kończą się marnie. Za kilka dni ma znów być ciepło, więc nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czapki :).
Na rozgrzanie serwuję kilka zdjęć przyjemniejszej strony jesieni i wyniki candy. Zwycięzców proszę o mail z adresem, pod który ma dotrzeć przesyłka. Gratulacje!