Dziś kolejna odsłona art-journala inspirowanego sztuką. Tym razem Antilight wrzuciała na tapetę Gustava Klimta. Więcej dowiecie się z jej bloga --->klik. A to obraz, który miałyśmy zinterpretować.
Przy okazji tego wyzwania przekonałam się jak bardzo remont rzuca mi się na mózg. Wiecie na co zwróciłam uwagę w pierwszej chwili, kiedy zobaczyłam ten obraz? "Kafelkowy" fragment w prawym górnym rogu. Kafelkowy dosłownie, bo dokładnie taki był wzór kafelków, które rozważałam do łazienki. Wybór padł ostatecznie na inne, ale najwyraźniej tamte ciągle są gdzieś w mojej głowie. Dalej poszło już falą: a może ten fragment nadawałby się na wzór tapety, zasłony, obicia kanapy? Postanowiłam nie walczyć i dać się ponieść. Skutkiem czego mój wpis do art-journala jest o 4 wzorach podpatrzonych u pana Klimta.
Wystarczy o sztuce z podejrzanej perspektywy remontu. Drugą część posta kieruję do użytkowników czterech kółek. Chcę Wam się dziś pochwalić, bo rozpiera mnie duma. Ale po kolei. Nie przepadam za samochodami. Z różnych powodów, większych i mniejszych, nie czuję "wiatru we włosach" kiedy kieruję. Nie mam też specjalnej radości jadąc jako pasażer. Staram się pracować nad swoim samochodowym stosunkiem, bo mam w domu automaniaka. Plusy bycia w zasięgu tego gatunku są takie, że nie muszę przejmować się naprawami, zmianami, przeglądami i wszystkimi innymi -ami. Minusów właściwie nie ma. No może to, że nie zawsze jestem w temacie. Czasami chłopaki "rzucą" do siebie jakąś tajemniczą liczbę i na ich twarzach rysuje się pełne zrozumienie drugiej strony oraz auta, ja pozostaję zielona. Mój prywatny automaniak postanowił wykorzystać swoje hobby w innym kierunku i zaczął pisać, i to dla kobiet :). Ja jestem już "kupiona", zwłaszcza, że w pierwszym tekście wspomniana jest "piękna żona". Nie przedłużając zapraszam Was na pierwszy felieton mojego męża dla Autopolek --->klik. Portal różowy, babski, więc na pewno znajdziecie tam coś dla siebie :).
Lubicie samochody?
u. >I<
jaaaaakie świetne rysuneczki. szacun!
OdpowiedzUsuńja nie mam nawet prawka, więc tematyka samochodowa jest bardzo obok mnie, ale będę śledzić mężowe dokonania z zawodowej strony :) i będę się do niego zwracać "panie redaktorze" :)
"panie redaktorze" to obowiązkowo :)
Usuńahhh :) Świetna strona! tak, tak, tak! Poza kobietami klimtowymi uwielbiam też jego fantazyjne wzory :) Świetnie :**
OdpowiedzUsuńA co do autów (:P) to lubię, ale ni mom, neistety musiałam sprzedać i po wszystkim mam tylko prawko i niedzielne odwożenie rodzicow w święta :P
jeny! jak niesamowicie dobrze jest u Ciebie!
OdpowiedzUsuń