Wciąga mnie powoli szał świątecznych przygotowań. Wczoraj zbudziłam się z
"It's the most wonderful time of the year". Zrobiliśmy maraton z
Kevinem. Wytachałam z piwnicy kartony ze świątecznymi dekoracjami. Dopadło i mnie. Czas zamykać jesienne tematy.
Na początku listopada Histories de Pages wystartowało z elektroniczną, angielską wersją magazynu. Teraz na blogu możecie poznać całe DT
--->klik. Po roku wciąż nie mogę uwierzyć, że ja również zasilam jego szeregi:)
Ostatnia w tym roku jesienna praca. Szczegóły na blogu scrapki.pl
--->klik.
Wróżyliśmy. Dłubiąc przy tych zdjęciach zatęskniłam za
tradycyjną ciemnią. Ziarno, cienie, prześwietlenia... aż poczułam zapach
wywoływacza :)
Wspaniałego tygodnia!
u.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz