Dostałam przyspieszenia i pędzę do przodu. Osiągnęłam już taką prędkość, że momentami nie wyrabiam się na zakrętach, ale cieszę się ogromnie! Podjęliśmy kilka strategicznych decyzji, dzięki którym może już wkrótce będziemy mogli zaprosić Was do Dworzyska. Decyzje zapadły, teraz rzuciliśmy się w wir pracy. Trzymajcie kciuki za realizację.
Wiejskie życie w instagramowym skrócie:
1. Moja ulubiona "galeria handlowa".
2. Leżaki. Wiadomo, do leżenia.
3. Śniadania na tarasie. Jeżeli tylko pogoda pozwala.
4. Truskawkowy sezon rozpoczęty.
5. Kotki, kaczki i cielaki. Dużo małych w tym roku we wsi.
6. Małosolne. Produkcja taśmowa.
7. Z łąki. Zawsze piękne.
8. Ser kozi z naszą LAWENDĄ!!! Najlepszy z miodem i wiejskim chlebem :)
u.
Ser kozi z lawendą! pragnę go :)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo miejska dziewczyna, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia, to mi się marzy tak chociaż z miesiąc pomieszkać w Twoich klimatach :)
Za jakiś czas pewnie będzie taka możliwość. Zagnieździsz się u nas i będziesz wpylać ser w lawendą :)
UsuńTo ja z Wami, ja z Wami! :)
UsuńCzyżby szykowała się agroturystyka? Przeprowadziliście się do Dworzyska na dobre?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tak, jesteśmy wiejskimi ludźmi od jesieni :) Marzy nam się pensjonat, ale póki co szykujemy miejsce warsztatowo-imprezowe.
UsuńPotrafisz opowiadać o tej swojej wiejskiej sielance jak Kochanowski- Wsi spokojna, wsi wesoła... :-)
OdpowiedzUsuńSer bym zjadla...
ojacie, ale czaad! i ten ser z lawendą, brzmi bosko :)
OdpowiedzUsuń