niedziela, 31 stycznia 2010

Green Canoe i saunowe szaleństwo w zasypanym Zaciszu

Jestem fanatyczką gazety "Weranda Country" od pierwszego numeru. Przeprowadzka na wieś to moje marzenie od zawsze. Wczoraj w moje ręce wpadł kolejny numer a w nim artykuł o domu Asi i Pawła na Kaszubach. Przeczytałam i weszłam na blog Asi. Miłość od pierwszego spojrzenia! Ciągle czytam z wypiekami na twarzy! Cudne miejsce! Zajrzyjcie koniecznie!
Zostaję w tematach wiejskich, bo wczoraj byliśmy w Zaciszu. Asia i Rafał ugościli nas pysznym obiadem z pieca. Głównym punktem programu była pierwsza spontaniczna kąpiel we własnoręcznie zbudowanej saunie. A teraz  nastąpi krótki fotoreportaż z wczorajszego dnia śniegowo-saunowego. Dla tych najbardziej wyczekujących - gospodarzy :) 

Trzy fotki zasp.

To nie pożar to pierwsze rozpalenie sauny!
Jak już atmosfera i temperatura się podniosła. Swetry i kurtki zostały zrzucone! A Grześ został chłopcem saunowym :)
Gospodarz po kąpieli saunowej w kąpieli śniegowej.
A na zakończenie ja we wcieleniu zimowego anioła.
 
Śniegowe pozdrowienia.
u. >I<

1 komentarz:

  1. Kocham Kaszuby, po prostu uwielbiam :) Jednej z moich ulubionych regionów Polski! a blog Pani Asi znam doskonale :)

    Pozdrawiam! / botox Wrocław

    OdpowiedzUsuń