sobota, 24 kwietnia 2010

piknik za płotem

Scrap według mapki i z papierów ILS. Uwielbiam papiery PIKNIK PARTY Mumy! Wykorzystałam też kilka obrazków ze strychowego znaleziska. Pikniku pod słonecznym niebem mi się chce, a nie pod chmurą śnieżno-gradową!
Prace w ogrodzie idą pełną parą. Możemy już powiedzieć: podejdź no do płota, trochę krzywego, ale naprawionego płota :) Przy okazji sprzątania podwórka, w miejscu gdzie poprzedni gospodarze urządzili przydomowy ogródek, znaleźliśmy rabarbar.
Ciasto z rabarbarem na piknik się przyda, a że trzeba je gdzieś upiec... kolejny etap w kuchni letniej. Wszytko wskazuje na to, że już w pierwszy weekend maja uda się nam przenocować. JUPI! 
Idę rozbierać płoty a Wam życzę słonecznej soboty. :)
u. >I<
I jeszcze skrzyp... byle nie śniegu pod stopami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz