Trwam w swoim tęsknym postanowieniu. Wczoraj wiosennie nastroił mnie nowy CZERWONY kosz na śmieci. Kolor, na który nigdy bym się nie zdecydowała, gdyby nie moja tęsknota za intensywnymi soczystymi barwami. Były szaleństwa w Ikea i zakupy do naszego prawie urządzonego i prawie rozpakowanego mieszkanka. Rozpakowanie minimum jednego kartonu dziennie, to kolejne postanowienie.
Dzisiaj był śliczny słoneczny dzień, o wiośnie przypomniał mi zaśnieżony łapczyński hamak :) Więcej o Łapczynie będzie już wkrótce.
u. >I<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz