niedziela, 27 stycznia 2013

30x30 no. 1/2013

Dziś ukazał się pierwszy w tym roku numer e-magazynu 30x30. Jest przytulny i pełen miłości. Żeby go obejrzeć wystarczy kliknąć na zdjęcie okładki powyżej. W środku ode mnie znajdziecie scrap do mapki na stronie 18 oraz kilka zdań o małej przestrzeni scrapowej na stronie 38. A ile cudowności przygotowały pozostałe dziewczyny! Zróbcie kubek pysznej kawy i zrelaskujcie się na chwilę :)
u. >I<

sobota, 26 stycznia 2013

winyl gra


Witajcie weekendowo! Dzielę się dziś z Wami pomysłem na LO na nietypowej bazie. Ten scrap łączy ze sobą dwa elementy, które bardzo lubię - płytę winylową i zdjęcie polaroid. Pierwsze polariodowe zdjęcie zrobione w 2013 roku, po tańcach do 6:00 rano :). Chciałam, żeby scrap miał muzyczny element, który odpowiednio nawiąże do tego wspomnienia. Padło na winyl, bo winyl jest fajny i jest 30x30 :). Ale to nie koniec, winyl ma jeszcze okładkę. Zajrzyjcie na blog PRZYKLEJ TO, żeby zobaczyć do czego można ją wykorzystać.


Po tygodniu leżenia pod kocem nareszcie pojechaliśmy na wieś. Jest pięknie! Mroźny i słoneczny dzień, tylko jeszcze sił za mało na porządny spacer.
Szalejecie karnawałowo czy też grzejecie łóżko?
u.>I<

środa, 23 stycznia 2013

RE-scrapowe konfetti

Na tapecie kolejna odsłona działań grupy pod wezwaniem RE-SCRAP. Tym razem Olennka zaproponowała użycie konfetti z dziurkacza. Na pewno znacie małe kółeczka, które powstają przy okazji dziurkowania dokumentów. Wykorzystywaliście je już do scrapowania?
papier bazowy: ILS Divine This Line
dodatki: Prima, Studio Calico, Upikit, SODAlicious, Die Scrapperin, pasta strukturalna, akwarele, nitka, konfetti z dziurkacza
Dziękuję Wam za miłe i pełne entuzjazmu przyjęcie projektu PRZYKLEJ TO! Dziś wystartował dział SKUMAJ TO! Żeby poznać pierwsze "tajemnicze" hasła wystarczy kliknąć na banerek poniżej.
Dopadły Was w tym roku wirusy? Ja właśnie walczę :(
u. >I<

poniedziałek, 21 stycznia 2013

PRZYKLEJ TO!

Człowiek już w czasach prehistorycznych zajmował się zbieractwem. Ten rodzaj zajęcia dobrze znany jest wszystkim scraperkom, które muszą okrajać swój budżet. Jest to nie lada wyzwanie, zwłaszcza na początku przygody ze scrapbookingiem. Przemycacie w swoich pracach nietypowe przedmioty, wyszukujecie super okazje w sklepach papierniczych, zbieracie ładne ulotki? Ja zdecydowanie tak! A oprócz mnie znalazło się jeszcze kilka dziewczyn, które chcą się podzielić swoimi pomysłami. Temat wałkowałyśmy z Lejdiszonem od kilku miesięcy, a że zaczął się nowy rok, czas najwyższy osadzić pomysł w wirtualnej rzeczywistości. Zapraszam Was bardzo serdecznie w nowe scrapowe miejsce. Wystarczy, że klikniecie w powyższy baner a poznacie wszystkie szczegóły!
Ruszamy! :)
u. >I<

słodko mi!

Sama nie wiem kiedy minęły ostatnie dwa tygodnie. Czuję za to, że było intensywnie, cały czas chce mi się spać. To szalone tempo, które zupełnie nie współgra z aurą za oknem, to wynik wybuchowej mieszanki: remontu, życia zawodowego i nowych projektów scrapowych. Jednym podzielę się z Wami już dziś wieczorem, z czego baaaardzo się cieszę :). Ale póki co zmieniamy temat, kolejna odsłona ART-journalowania.
Zaobserwowałam, że moja chęć na słodycze związana jest z porami roku. Wiosną i jesienią nie mam słodyczowych ciągot w ogóle. Latem to wiadomo, lody. Zimą za to rusza mnie czekolada. To chyba ma coś wspólnego z endorfinami i tym, że dni są krótkie i jest mało słońca. Czekolada to mój substytut światła? :) Więc kiedy pewnego zimowego dnia trafiłam na te obrazy dostałam ślinotoku. Zaczarowały mnie kolory i oczywiście tematyka :).

Autorem jest Wayne Thiebaud, malarz kalifornijski, który rysował m.in. dla Disneya. Łączony jest z pop-artem ze względu na tematykę prac, związaną z przedmiotami kultury masowej. Niektórzy uważają, że jego prace z lat 50tych i 60tych miały duży wpływ na rozwój pop-artu. On sam nie specjalnie utożsamia się z tym kierunkiem. Maluje ciasta, desery, jedzenie, kosmetyki i inne. Więcej na jego temat możecie przeczytać tu --->klik. W sieci znajdziecie oczywiście całe mnóstwo tych pysznych obrazów.
Mój słodki wpis związany jest z cukiernią, która spowodowała, że wróciłam do smaków z dzieciństwa. Kiedyś już o tym pisałam przy innej okazji. Jak widać wryła mi się w pamięć dosyć mocno skoro temat znowu wrócił :). Zajrzyjcie jak słodycze zawładnęły journalami Lejdi, Antilight i Noomiy.
Do usłyszenia wieczorem,
u. >I<

wtorek, 8 stycznia 2013

metkowe szaleństwo

Kolejna odsłona poczynań RE-SCAPowej grupy, tym razem pod znakiem metek. Siedziałyśmy sobie przedsylwestrowo z Lejdi i jarałyśmy się ładnymi metkami. Cóż... dobrze, że jest na tym świecie więcej osób, które rozumie zajawkę zbierania ładnych "śmieci" :). No i tak od metki do metki, nie mogłam się zdecydować, więc na scrapie wylądowało 10 sztuk.
papier bazowy: Die Scrapperin
dodatki: Prima, Die Scrapperin, SODAlicious, ILS, Dekoracyjna Taśma, Scrapki.pl, ATD, metki, tusz kreślarski, pasta strukturalna, maska i stempel od Lejdi, meeeetki
Macie metkową fazę? Które sklepy produkują Wasze ulubione?
u. >I<

poniedziałek, 7 stycznia 2013

wymarzone farby :)

Dziś kolejna odsłona wpisów journalowych inspirowanych sztuką. Ale zanim o wpisie zajrzymy za kulisy, bo... Dostałam je na gwiazdkę, razem z zestawem turkusowych pędzli :) Spełniło się moje wieloletnie marzenie! Dziękuję Mikołaju :*** Są idealne!
Tym razem temat wybierała Noomiy i padło na Van Gogha. Więcej przeczytacie na jej blogu --->klik.
Pomysłów na interpretację przewinęło się w mojej głowie kilka. Ostatecznie zdecydowałam się na jeden motyw, który spodobał mi się w kilku obrazach - gwiaździste niebo.

Argumentacja wyboru jest ckliwa i romatyczna, uwaga! Padło na niebo, bo kiedy oglądałam te obrazy przypomniał mi się wiersz, który w czasach nastoletnich poruszał moje dziewczęce serce. Pamiętacie Marię Pawlikowską-Jasnorzewską? No właśnie, właśnie... A jak jeszcze dodam do tego romantyczną historię rodzinną, o tym jak moi rodzice byli rozdzieleni oceanem przez pół roku i tato czytał mamie wiersze, które  nagrywał na kasety magnetofonowe... no jak ma mi nie drgać serce i broda? :)
Lecę sprawdzić co wyczarowały dziewczyny: Lejdi --->klik, Antilight--->klik i Noomiy--->klik.
Nie dajcie się poniedziałkowej chandrze!
u. >I<

niedziela, 6 stycznia 2013

Why Not? LO

Szczęście chodzi parami :). Dziś kolejna premiera - kolekcja Why Not?. Kliknięcie w banerek przeniesie Was do szczegółów, gdzie czeka niespodzianka - tym razem zestaw papierów rozszerzony jest o stemple i nalepki. ILS zaprasza na premierowe CANDY --->klik, a jak wrzucam pracę na papierze, który skradł moje serce od pierwszego wejrzenia. Skojarzył mi się z ilustracjami z książki "Pchła Szachrajka". Jako dziecko tłukłam ją w kółko, aż nauczyłam się całej na pamięć. Do dziś, w czeluściach umysłu, odnajduję jej fragmenty. Bez względu na to, czy nazwać go papierem w pchełki, mróweczki, ziarenka maku czy po prostu czarne kropeczki to mój numer jeden :)
papier bazowy: ILS Why Not?
dodatki: Prima, ILS, SODAlicious, Dekoracyjna Taśma, Scrapki.pl, Making Memories, tusz kreślarki, cienkopis, dziurkacz śnieżynka
Teraz zastanawiam się czy przypadkiem zamiast zimy na tym scrapie, w roli głównej nie powinna się pojawić Pchła Szachrajka ;).
Udało się Wam wygospodarować chwi na swoje hobby w ten weekend? Mi nie do końca, chociaż maluję... tyle, że parapety :)
u. >I<

sobota, 5 stycznia 2013

DIVINE this LINE LO

 
To już dziś! Premiera nowej wiosennej kolekcji ILS! Aby przyjrzeć się poszczególnym wzorom i kolorom kliknijcie na baner, który przeniesie Was w odpowiednie miejsce :). Jak zwykle przy premierze nie może zabraknąć CANDY. Chcecie wziąć w nim udział? Po szczegóły zajrzyjcie tu --->klik
A ponieważ nowa kolekcja = nowe inspiracje, zapraszam Was do obejrzenia mojego pierwszego wytworu na tych papierach.
papier bazowy: ILS Divine This Line
dodatki: ILS, SODAlicious, Dekoracyjna Taśma, Making Memories, pasta strukturalna, maska, nitka, tusz kreślarski
Scrap upamiętania zeszłoroczny weekend majowy, który był idealny - leniwy, upalny i w najlepszym towarzystwie :).
Ślę Wam wiosennie uściski, choć to pierwszy styczniowy weekend :)
u.>I<

środa, 2 stycznia 2013

2o13 Łelkam!

Nadejszła wiekopomna chwila - czas na kilka zdań podsumowania w świecie blogowym. Nie wróciłam jeszcze w pełni do siebie po sylwestrowych szaleństwach, wiec postaram się pisać prostymi zdaniami, aby uniknąć niejasności wynikających z potencjalnego nie zrozumienia tekstu ;). Rok 2012 zakończyłam z liczbą 111 postów i taką samą liczbą podglądających mnie oficjalnie na bloggerze. Mieliśmy ze sobą wirtualny kontakt prawie co trzy dni. Dla mnie to bardzo często, za co dziękuję i uśmiecham się do Was od ucha do ucha. Ten rok, w porównaniu do poprzednich, silnie zachwiał proporcje poruszanych przeze mnie tematów. Mało pisałam o życiu na wsi, z bardzo prostego powodu - remont. To taki stan kiedy 80% swojego czasu poświęca się na tematy budowlane. Przez pozostałe 20% kiedy niby zajmujesz się innymi rzeczami i tak analizujesz w głowie kolor ścian, fakturę terakoty, głębokość parapetów itd. Wszystko po to, aby stworzyć sobie optymalnie wygodne warunki do życia. Pisanie o tym na blogu byłoby dla mnie nieco masochistycznym przedsięwzięciem. Starałam się tu choć na chwilę odsapnąć. Efekt przełożył się na scrapy, których powstało w tym roku też pewnie coś koło 111. Ten stan rzeczy zawdzięczam głównie dziewczynom z ILS, które robią 200% normy tworząc kolejne kolekcje, zanim zdążę zrobić wszystko co zaplanowałam z poprzednich ;). W 2013 roku już szykuję się do nowych scrapowych projektów, ale planuję też wrócić do wiejskich korzeni. Zatęskniłam za pisaniem o Dworzysku. Remont realnie dobiega końca. Wszystko obfotografowywałam i bardzo chętnie porównam stan początkowy z końcowym. Przed nami najprzyjemniejsza część - ostatnie muśnięcia, dodawanie szczegółów i szczególików. No i oczywiście kolejne plany... remontowowo-budowlane. Taaa, mamy tam jeszcze kilka budynków do przerobienia :)
Zdjęcia nie moje, ale robione z mojego balkonu, więc nie czuję wstydu, wstawiając je bez pytania właścicielki o zgodę ;) Lejdi :***  
 
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Życzę Wam żeby 2013 przyniósł super motywujące wyzwania, żeby było ciekawie, żeby było pięknie i żebyście czuli się kochani.
u.>I<