Święto serc i miłości coraz bliżej. Czas więc się zabrać za robienie walentynek. Zmotywowała mnie Art-piaskownica: CardLift edycja Anny-Marii. W nietypowo walentynkowych kolorach dwie kartki. Czarno-białą zrobiłam w nawiązaniu do pierwszej walentynki, którą dostał ode mnie mój mąż. W czasach jak jeszcze nie byliśmy parą, ale miętę czuć było w powietrzu :)
u. >I<
witaj ulietto. trafilam na twojego bloga przez artpiaskownice.. i juz przeczytalam calego... robisz bardzo piekne prace i pieknie piszesz, wiec od dzisiaj bede cie obserwowac. jesli mi pozwolisz ? :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Dziękuję, straszliwie mi miło :) Oczywiście zapraszam. Twoja lomo-skarbonka mnie urzekła.
OdpowiedzUsuń