poniedziałek, 13 grudnia 2010

kartki świąteczne

Maszynistką zostałam! Za sprawą maszyny, którą dostałam od cioci :* TA poszła na śmietnik, bo coś działać przestała, a jej miejsce zajął Łucznik 877. Szaleństwo zaawansowanej technologii jak dla mnie, ale udało się! Nitkę zakładałam z 15 minunt :) Z okazji zbliżających się świąt moje bogactwo kraftowe doczekało się swojej komody, całe 3 szuflady tylko dla mnie :) Faza "Love actually" trwa nadal, więc ze ścieżką dźwiękową w tle, zasiadłam w świeżo zorganizowanym twórczym kącie i wydłubałam kartki.
Sfatygowałam trochę gwiazdę betlejemską co by tło do kartek zrobiła :) Motyw koronkowego wianka podpatrzony u Ani-Marii TU. I dzisiaj to będzie na tyle. Dawno już tak mało zdjęć nie było :)
Kolorowych snów.
u. >I<

2 komentarze:

  1. Cudowne kartki:-)) podoba mi się taki minimalizm i oczywiście przeszycia maszynowe;-)
    pozdrawiam cieplutko;-)

    OdpowiedzUsuń