Grudzień gna jak szalony, więc czas najwyższy pokazać mój notes na grudniowe sprawunki. Lubię wyraz "sprawunki", kojarzy mi się z "Dziećmi z Bullerbyn", które kochałam w dzieciństwie całym sercem, nawet pocztę "sznurkową" z koleżanką na balkonach robiłyśmy :) No ale wracając do tematu, podpatrzyłam u Jaszmurki taki notes, co to spina wszystkie grudniowe rzeczy do załatwienia w całość --->TU, TU i TU. Zobaczcie koniecznie, bo jest boski! Super rozwiązanie dla milona, wiecznie ginących w mojej torebce kartek i karteczek. Zdjęcia jakie są każdy widzi, ale też każdy widzi, że światła ani trochę za oknem nie ma, więc takie pozostaje mi wstawić.
Sezon świąteczny pełną parą, u nas da się go rozpoznać po tym, że po raz 50 obejrzeliśmy "Love actually". Uwielbiam w tym filmie wszystko... kolory, muzykę, bohaterów. Nie potrafię wybrać ulubionego wątku, chociaż czasami skłaniam się ku premierowi :) To jedna z moich ulubionych piosenek.
A tu jeszcze mała ciekawostka: u Flory znalazłam kwartalnik internetowy "Lawendowy dom". Może znajdziecie wolną chwilę i sięgniecie po świąteczną inspirację.
A jak ktoś poszukuje jeszcze kartek świątecznych i prezentów, a przy okazji ma ochotę na dobry uczynek niech koniecznie zajrzy tu: http://art-piaskownica.blogspot.com/2010/12/dla-witusia_10.html
Udanego weekendu.A jak ktoś poszukuje jeszcze kartek świątecznych i prezentów, a przy okazji ma ochotę na dobry uczynek niech koniecznie zajrzy tu: http://art-piaskownica.blogspot.com/2010/12/dla-witusia_10.html
u. >I<
Bardzo fajny! Mucho Mucho! Dziękuję za rozgrzanie mojego Candy i za wytrwałe odwiedzinki :) Pozdrawiuję cieplutko!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny ten notes na grudniowe sprawunki;-) czerwona torebunia powaliła mnie na kolana;-) świetny pomysł;-))
OdpowiedzUsuńa i film lubię;-)
pozdrawiam;-)