Dużymi krokami idzie do nas jesień. Wieczory już chłodne, noce też. Dni coraz krótsze. W lesie zażółciły się brzozy. Czekam na jesień, ale póki co za sprawą JASZMURKOWEJ MAPKI zrobiło mi się jeszcze letnio.
Nie mogę się już doczekać kolorowych liści w popołudniowym wrześniowym słońcu. Tylko... od jesieni już blisko do zimy, a z lubieniem zimy już trochę u mnie gorzej. Więc póki co korzystajmy z końcówki lata.
u. >I<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz