Wspomnienie letniej burzy z gradem wróciło do mnie, kiedy wybierałam zdjęcie do scrapowania. W Dworzysku burza wiąże się zazwyzaj z brakiem prądu i tym samym wody. Zbieramy więc deszczówkę, czasem w postaci gradu, a później spędzamy romatyczny wieczór przy świecach :)
Scrap jest liftem pracy zaproponowanej przez MonaLisę w kolejnym wyzwaniu piaskownicowym.
A w Dworzysku dwa dni temu mieliśmy święto! Pierwszy raz od pół roku (mniej więcej tyle czasu mamy podpisaną umowę z MPO) przyjechała do nas śmieciarka! Po różnych tłumaczeniach, prośbach, groźbach i innych przebojach nareszcie udało się ustalić, że jednak będą od nas zabierać śmieci! Taka prozaiczna rzecz a tak niesamowicie cieszy :)
Udanego popołudnia.
u. >I<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz