niedziela, 12 lutego 2012

latte love

papiery: ILS
alfabet: Studio Calico
dodatki: K&Company, Making Memories, Heidi Grace designs, JT, akwarele, nitka

Nie przepadam za kawą, ale na scrapie nie kłamię. Przecież wersja mleko z kawą w dużej filiżance to zupełnie inna historia. Najlepsze na świecie latte robi mój mąż. Rozczulają mnie kształty, które próbuje zrobić na mleku :* No i przy niedzielnej kawce padło na to zdjęcie o tematyce kawowej. Z Whitney z kasety (pamiętacie jeszcze taki nośnik muzyczny?) scrap wyszedł jakiś taki kobiecy.
Smutne, że tak często ogromny talent jest darem i problemem jednocześnie.
u. >I<

4 komentarze: