niedziela, 2 września 2012

pomidoLOVE

Witajcie w ostatni dzień wakacji. Na początku dziękuję Wam za wszystkie uskrzydlające słowa wsparcia pod poprzednim postem. Żeby nie było, wahania są w celu szukania rozwiązań, absolutnie nie rezygnacji :). Znalazłam swoje miejsce pomiędzy krzakami lawendy i póki co nigdzie się stamtąd nie wybieram. 
Wakacje się kończą, zbliża się jesień, którą uwielbiam! Tak, jestem w tym niewielkim gronie, które czeka na jesienne spacery. Ale to jeszcze przed nami, a póki co cieszmy się latem, bo przecież kalendarzowe trwa jeszcze we wrześniu. Jedną z letnich rzeczy, za którymi już wkrótce będę tęsknić są pomidory. Te świeżo zerwane z krzaczka są moim nałogiem.

Jestem pomidorowym maniakiem. Dodaje je do większości posiłków, zajadam się nimi w każdej postaci. Żebym musiała do końca życia jeść jedno warzywo czy owoc (pomidor to podobno owoc) wybór byłby oczywisty. Bardzo trafnie nazywają go mieszkańcy Czarnogóry - paradajz. Przecież to "niebo w gębie". W tym roku moje pomidorowe szaleństwo przełożyło się na cztery gatunki na grządkach.
papier: ILS Marine
alfabety: Prima, Loopy Lou
dodatki: ILS, SODAlicious, farba akrylowa, akwarele, cienkopis
Jeżeli brakuje Wam pomysłów na wykorzystanie pomidorów w kuchni polecam przepisy z Lawendowego Domu --->klik.
Wspaniałego, jeszcze wakacyjnego popołudnia,
u. >I<

5 komentarzy:

  1. Ależ smakowity layout! Superancki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż mi ślinka pociekła. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tatatattak! Kocham pomidory! :)
    I Twego pomidorowego scrapisza! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podzielam w pełni Twoją miłość do pomidoksów ;)
    Zdjęcia i scrap śliczne - w pełni oddają to, co w pomidorach najlepsze. Słowa nawet niepotrzebne, ale dobrze, że są :D

    W tym tygodniu przede mną fasolka szparagowa w pomidorach z czosnkiem i tymiankiem oraz mozarella zapiekana pod kołderką z pesto i pomidorów, juhu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też uwielbiam pomidory! Świetne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń