Zaglądam do Was dosłownie na momencik. Pogoda dziś iście letnia więc postanowiliśmy rozłożyć basen :). Woda się grzeje, a ja pokażę Wam mój journal, który doczekał się okładki. Wciągnęłam się w wyzwania na blogu SODAlicious, więc jeden z notesów postanowiłam przeznaczyć tylko na ten cel. Zdjęcie na okładce jest przypięte spinaczem, żeby można było w dowolnym momencie zajrzeć pod spód. Te z Was, które dostały SODOwą paczkę wiedzą, że na odwrocie dziewczyny zawsze piszą coś miłego, więc po co to zaklejać :).
Słonecznego tygodnia,
u. >I<
coś niesamowitego! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny żurnal, wpis zwariowany, a okładka rozkłada na łopatki!
OdpowiedzUsuń:)
Ula cudny wpis :) te kwadraciki sa boskie i ''nie jestem obliczalna'' piekna gra slow :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten Twój art journal! ♥
OdpowiedzUsuń