Pierwszy raz nadaję z Dworzyska. Żurawie krzyczą, para naszych bocianów klekocze, inne ptactwo, którego jeszcze nie rozróżniam, drze się wiosennie. Trzaska ognisko, nade mną niebo usłane gwiazdami. Debiut zasięgu internetu przenośnego, nie jest źle. Biorąc po uwagę otoczenie jest bosko.
Zrobiliśmy badanie gleby. Ph pod lawendę wyszło idealne - 6,8. Ziemia glina piaszczysta też całkiem nieźle. Zabieramy się za usypywanie pryzm.
Remont trwa. Obejście zaczyna się wyłaniać spod sterty liści i innego bogactwa. Przycinamy drzewka i oglądamy pączki, które z każdym dniem są coraz większe. Nie mogę się doczekać kiedy zrobi się zielono. Kwitnie wawrzynek wilcze łyko, a pod dębem nam zagrzybiło :).
u. >I<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz