Takie śliczne słoneczko przywitało nas wczoraj w Dworzysku! Wstąpiły we mnie nowe siły, energia i zaliczyłam swój pierwszy, nieplanowany, leśny wyskok samochodem :). Wysiałam lawendę. Wiedzieliście, że jej nasionka też pachną?
Nasza kuchnia letnia przechodzi lifting. Mała sesja przed i w trakcie. Będą kolejne etapy i oczywiście efekt końcowy.
Wczoraj byliśmy na koncercie charytatywnym zorganizowanym przez naszych znajomych. Julka, którą widzicie na zdjęciu poniżej, jest pełną energii, uśmiechniętą 6cio latką. Choruje na mukowiscydozę. Jeżeli nie przekazaliście jeszcze swojego 1% podatku zachęcam do odwiedzenia TEJ STRONY.
u. >I<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz