środa, 15 maja 2013

kartka i journal? serio?

Jakby rok temu ktoś mi powiedział, że wstawię post z kartką i wpisem journalowym, popukałabym się w czoło. Jaaaa??? Przecie ja scrapy i tylko scrapy! A tu proszę - nowa marka, nowe wyzwania. Scrapkowe DT raz w miesiącu liftuje. Szczerze mówiąc za liftowaniem nie przepadam, a jeszcze okazało się, że do zliftowania mamy kartkę i to z rodzaju tych, które budzą u mnie zdumienie, że da się pracować na tylu warstwach na tak niewielkiej powierzchni. Dla mnie to trochę jak wiedza tajemna, ale postanowiłam wziąć byka za rogi i oto efekt.


To chyba pierwsza kartka w moim wykonaniu "na bogato". Ilość szczegółów mnie onieśmiela. Plusy są dwa: spróbowałam czegoś zupełnie nowego i jestem przygotowana na urodziny S., które są w sierpniu :) Zajrzyjcie co wyczarowały bardziej wprawione kartkujące --->klik.


Teraz przechodzimy do tej mniej zaskakującej części - zmagania art-journalowe. Mary Blair zaproponowała Antilight, więc to z jej bloga dowiecie się więcej o tej osobie. Ja wstawiam tylko swoje inspiracje.


Tym razem zainspirowały mnie kolory, drogowskazy i niesamowity motyw jamy, dziury, studni, jak to woli. U mnie w wersji "light" posłużył za tło.



Zajrzyjcie jak temat ugryzły: Lejdi, Antilight i Noomiy.
u. >I<

5 komentarzy:

  1. fajna dziura:):)
    kartka też super!

    OdpowiedzUsuń
  2. no i po co było pukać się w czoło, skoro i żurnalowanie i kartkowanie wychodzi bosko?

    żurnalowa strona mnie onieśmieliła. patrzę na te moje kolorowe klocki i żal.pl :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kopara opada :D genialna interpretacja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem jak to się stało, że dopiero teraz zobaczyłam tę stronę, jakoś mi chyba umknęła... GENIALNA!

    OdpowiedzUsuń