czwartek, 16 maja 2013

maska ze śledzi?

Taaaaa, już sam tytuł posta sugeruje, że ujawnię się dziś w wirtualnym świecie z małym dziwactwem. Rozchodzi się o maskę ala celownik. Nie miałam w planie zdradzać szczegółów jej pozyskania, ale namowy dziewczyn i tydzień kuchenny na blogu przyklej to! okazały się argumentami nie do zbicia.



A więc zdradzam wszem i wobec, że maska to fragment opakowania śledzi po giżycku. Jednocześnie informuję, że da się ją doprowadzić do stanu, który gwarantuje nie przenoszenie zapachu śledzi na scrapy ;).
Całą historię maski ze śledzi znajdziecie dziś na blogu przyklej to! --->klik.


Jednocześnie zapraszam Was na tydzień inspiracji kuchennych, do wygrania miejsce na warsztatach!!! Zajrzyjcie jakich mamy fajnych sponsorów --->klik.

u. >I<

7 komentarzy:

  1. No chyba żart :D Ulka! To jest genialne! ahaha :D Scrap boski :))

    Ale te śledzie, no prosze Cie, geniusz!

    OdpowiedzUsuń
  2. zachwycałam się już na PT:) i się ciągle zastanawiam czy w mojej wiosce są śledzie po giżycku, a jak już je znajdę to kto je zje bo ja mam chwilową awersję do ryb i innych smrodów;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Scrap jest świetny, te przeszycia bez nitki wyglądają bosko. No a maska ze śledzi... po prostu padłam z wrażenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Geniusz! :D Wygląda profesjonalnie i idealnie pasuje do skarpa! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. :D Uff nie tylko ja jestem zboczona i uwielbiam kształt słoików po śledziach ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. we would like to invite you to the new photo challenge blog
    http://preciousmemories-challenge.blogspot.ru/

    OdpowiedzUsuń