wtorek, 16 kwietnia 2013

Energia z kolorów.

Nareszcie wiosna! Za oknem jeszcze trochę szaro, ale lada moment będzie zielono. Wyczekując na ten moment ratuję się trochę energią z kolorów. O tej porze roku zawsze "bierze mnie" na mega intensywne barwy. Wyszukuje je wokół siebie i przenoszę na scrapy. Działa to na moje niedobory energii. To czym się otaczam potrafi dać mi porządny witalny zastrzyk. I trochę o tym jest na scrapie, który mam Wam dziś do pokazania.


Zapraszam Was serdecznie na blog ART-piaskownicy, gdzie trwa wyzwanie kolorystyczne. Tym razem, ja również gościnnie bawię się z dziewczynami z DT. Zestaw kolorów został wyciągnięty z powyższego zdjęcia. A mój scrap wygląda tak:


Różowy jeleń, który gra główne skrzypce jest własnością Lejdi. Jej mieszkanie jest świetnym doenergetyzowywaczem. Z każdego kąta buchają kolory, a jelonek na zielonej ścianie jest wręcz jego symbolem :).
Bardzo przyjemnie pracowało mi się z tym zestawem kolorów. Na scrapie użyłam: taśm washi, kilka papierów, farby, ręcznie wycięty alfabet, pieczątki, chipboardy i kilka śmieci: bibułę, nitki, kawałek ulotki.
A jak Wy radzicie sobie ze spadkami energii?
u. >I<

7 komentarzy:

  1. bardzo energetyczne zestawienie! Lejdisiowego deera też kocham:)) a dla mnie na doenergetyzowanie...KAWA:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie te kolorki powaliły, ale Ty doskonale sobie z nimi poadziłaś! Świetny LOsek no i ten Lejdiszonowy jelonek :D cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Normalnie cudo, te kolory dają niesamowitego kopa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zobaczylam ja i Twojego bloga dzieki wyzwaniu Art-Piaskownicy :) Cudownaaaa!!! Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń