środa, 9 maja 2012

SODówka uderzyła mi do głowy

Mowa oczywiście o cudach i cudeńkach wyprodukowanych przez nową polską markę SODAlicious. Jeżeli jeszcze nie widzieliście zajrzyjcie TU--->klik. Skradły moje serce od pierwszego wejrzenia. Głową zawładnęły na maksa. Stałam się właścicielką boskiego art-journala, którego zastosowanie zobaczycie za chwilę na zdjęciach. Czekam jeszcze na paczkę z papierami do aparatu i zasypię Was wpisami :).

Kolejną stylową SODową rzeczą są papiery. Kiedy zobaczyłam ten w czerwono-białe paski od razu wiedziałam, które zdjęcia na nim wylądują. Moje nowe zauroczenie - Niewiadow n126. Scrap zrobiony według mapki ScrapMap--->klik. Przekręciłam ją o 90 stopni w prawo i włala!  
papier: SODAlicious
alfabety: ILS, Loopy Lou, Studio G
dodatki: SODAlicious, K&Company, Dovecraft, Echo Park, nitki, akwarele

To wszystko na dziś, ale jeżeli jeszcze Wam mało SODAliciousowych inspiracji zajrzyjcie na firmowego bloga dziewczyn --->klik.
Radosnego popołudnia,
u. >I<

10 komentarzy:

  1. journal super :) czekam niecierpliwie na więcej
    a scrap jest fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej, ojej, zwinęłaś mi tytuł posta i będę musiała wymyślić inny :P

    niezwykle zazdroszczę przyczepki. i instaxa. i talentu jeszcze, o!

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję laski.
    Lejdi podzielę się prawami autorskimi do tego jakże orginalego tytułu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko jedno określenie przychodzi mi do głowy: "ossom!" ♥
    cudne prace! :*:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju! coś genialnego i scrapisz i wpisy!
    czadzik!

    OdpowiedzUsuń
  6. genialne i wpisy i scrap! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskie wpisy, ale ten scrap to po prostu mistrzostwo o_O

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny scrap! Old-schoolowa świeżość :o)

    OdpowiedzUsuń