Mowa oczywiście o cudach i cudeńkach wyprodukowanych przez nową polską markę SODAlicious. Jeżeli jeszcze nie widzieliście zajrzyjcie TU--->klik. Skradły moje serce od pierwszego wejrzenia. Głową zawładnęły na maksa. Stałam się właścicielką boskiego art-journala, którego zastosowanie zobaczycie za chwilę na zdjęciach. Czekam jeszcze na paczkę z papierami do aparatu i zasypię Was wpisami :).
Kolejną stylową SODową rzeczą są papiery. Kiedy zobaczyłam ten w czerwono-białe paski od razu wiedziałam, które zdjęcia na nim wylądują. Moje nowe zauroczenie - Niewiadow n126. Scrap zrobiony według mapki ScrapMap--->klik. Przekręciłam ją o 90 stopni w prawo i włala!
papier: SODAlicious
alfabety: ILS, Loopy Lou, Studio G
dodatki: SODAlicious, K&Company, Dovecraft, Echo Park, nitki, akwarele
To wszystko na dziś, ale jeżeli jeszcze Wam mało SODAliciousowych inspiracji zajrzyjcie na firmowego bloga dziewczyn --->klik.
Radosnego popołudnia,u. >I<
journal super :) czekam niecierpliwie na więcej
OdpowiedzUsuńa scrap jest fantastyczny!
ojej, ojej, zwinęłaś mi tytuł posta i będę musiała wymyślić inny :P
OdpowiedzUsuńniezwykle zazdroszczę przyczepki. i instaxa. i talentu jeszcze, o!
dziękuję laski.
OdpowiedzUsuńLejdi podzielę się prawami autorskimi do tego jakże orginalego tytułu ;)
Uwielbiam Twoje prace! :D
OdpowiedzUsuńTylko jedno określenie przychodzi mi do głowy: "ossom!" ♥
OdpowiedzUsuńcudne prace! :*:*
Jeju! coś genialnego i scrapisz i wpisy!
OdpowiedzUsuńczadzik!
dziękuję pięknie :*
OdpowiedzUsuńgenialne i wpisy i scrap! :-)
OdpowiedzUsuńBoskie wpisy, ale ten scrap to po prostu mistrzostwo o_O
OdpowiedzUsuńŚwietny scrap! Old-schoolowa świeżość :o)
OdpowiedzUsuń