Chociaż w mojej głowie, na biurku i wszędzie wokół zaczyna się już robić światecznie na blogu przez kilka dni pozostanie jeszcze jesiennie. Na początek scrap na nowych papierach ILS. Wyzwanie z listopadowym papierem miesiąca trwa, prace można zgłaszać do 7 grudnia tutaj -->klik. Chociaż wzór na pierwszy rzut oka wygląda groźnie pracuje się z nim bardzo przyjemnie. Te papiery są stworzone do jesiennych klimatów!
Listopad w tym roku nas rozpieszcza. Jest ciepło, więc ciągle jeszcze krzątamy się po podwórku i robimy przymiarki do zmian wiosennych. I chociaż zdarzają się dni, że na łąkach robi się już biało, ciągle jeszcze można pójść na długi spacer, a przede wszystkim spokojnie przygotować się do zimy.
Lubię jesienne wieczory, kiedy warunki atmosferyczne, klimatyczne i wszystkie inne wymuszają na człowieku odpoczynek i wyciszenie. Bo przecież jak na zewnątrz jest ciemno i deszczowo to tylko schować się pod koc i czytać, słuchać muzyki albo scrapować. Chociaż to ostatnie pod kocem raczej ciężko :). Wzięło mnie na robienie na drutach. Mam za sobą dwa kominy i beret, teraz robię kolejny komplet. Jeszcze dwa zestawy szalikowo-czapkowe i może odważę się zacząć sweter :) Druty, choć powyginane bo leciwe, w spadku po mamie, dołączyły do moich małych przyjemności.
Spokojnego listopadowego wieczoru.
u. >I<
Ulinku, ja Ci te druty tylko pożyczyłam. Ech ... sentymenty.
OdpowiedzUsuń