piątek, 7 marca 2014

wiejskie życie.

Bardzo lubię wiejskie życie, szczególnie te podwórkowe. Ogródek to bardzo wciągający temat, ale polubiłam też część związaną z pracami w polu.


Z dumą przyznaję, że mam swój mały udział przy wykopkach i sianowaniu. Ostatnio dorobiłam się nawet własnego traktora. Co prawda na getrach, ale od czegoś trzeba zacząć ;)

Zapraszam na blog scrapki.pl, tam zobaczycie krok po kroku jak robiłam wyszywany tytuł na tym scrapie --->klik.

A co teraz słychać na wsi? Głównie kosy i żurawie. Poza tym sezon ogrodowy rozpoczęty. Pierwsze rabatki kwiatowe wyczyszczone, drzewa przycięte, wysiane pierwsze warzywa. Zabieramy się za dalsze porządki.

Wieczorami najwięcej się dzieje w kuchni, a to za sprawą mojego małżonka, który odkrył nowe powołanie i piecze różne pyszne rzeczy. Jestem z tego powodu baaaaardzo szczęśliwa, ale i cięższa o parę ładnych kilo. ;) Na szczęście przerzucił się ostatnio z czekoladowych ciast na wypieki nieco mniej wspierające przyrost tkanki tłuszczowej. W roli głównej żytni chleb według przepisu z książki Andrzeja Fiedoruka "Kuchnia Podlaska". 



Słonecznego i twórczego weekendu!
u. 

2 komentarze: