czwartek, 21 marca 2013

pierwszy dzień wiosny ?!

Post gotowy od kilku dni. Mini relacja z topienia marzanny, w końcu dziś pierwszy dzień wiosny. Taaaaa... przy aktualnej pogodzie nie jestem pewna czy w ogóle się przyznawać, że w niedzielę oficjalnie pożegnaliśmy zimę. W poniedziałek byłam przekonana, że tradycyjne czary zadziałały. Dziś mam poważne wątpliwości, bo jedną z pierwszych rzeczy, którą zrobiłam rano było odśnieżenie podwórka. Miałam pomysł na zestawienie marzannowych fot z dokumentacją tych samych miejsc dzisiaj, ale wiecie co? Po co będziemy się dołować szarościami i śnieżycą za oknem, może słońce i kolory zadziałają pobudzająco, na te wszystkie rozczarowane myśli?

marzanna i niziołki.

w drodze nad rzekę.

wiosenny pochód.

nad rzeką.

wyglądało, że pożegnaliśmy zimę na dobre.


Sami widzicie, wyglądało, że działa. Słońce, zacna liczba gości (28 + dwa czworonogi), ognisko, 5 godzin na podwórku. Mam jeszcze teorię, że resztki naszej marzanny wciąż płyną do morza i dlatego wiosny ni widu ni słychu. Trzeba czekać. W ramach czekania z wytęsknieniem powstał scrapowy list.



A wiecie czemu list? Bo na blogu PRZYKLEJ TO! trwa tydzień pocztowych inspiracji. Do wygrania jest zestaw scrapowych materiałów firmy Studio Calico zasponsorowany przez sklep scrapki.pl. Żeby wygrać wystarczy zrobić pracę z jakimś pocztowym dodatkiem, wszystkie szczegóły znajdziecie TU--->klik. Lećcie zobaczyć jakie skarby można przygarnąć!
u. >I<

5 komentarzy:

  1. Świetna praca!

    A tych marzann to trza więcej utopić no! To skandal abym ja za oknem snieg jeszcze miala.

    OdpowiedzUsuń
  2. jeżu jakie piękne marzannowe zdjęcia! jak kolorowooooo. oddawać wiosnę do cholery!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojj, coś słabo się postaraliście z tą marzanną. Trzeba jej było jakiś kamień do nogi przywiązać czy coś, żeby już nie wypłynęła. :P

    Scrap mega inspirujący. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. musiało być booosko !!! szkoda ze nie dojechałysmy,next time,przy zbiorach lawendy na bank sobie odbijemy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. super LO :)
    ale ta Wasza marzanna to się słabo postarała ;)

    OdpowiedzUsuń