czwartek, 17 marca 2011

szykujemy się do wiosny

Mój kuchenny parapet zakwitł hiacyntami, tulipanami i niezapominajkami. Były jeszcze bazie, ale kot zjadł :) Uprałam zazdrostki i żeby nie kaszel, który uparcie nie chce mnie opuścić pewnie umyłabym okna. Wiosna! Do Dworzyska jeździmy w każdej wolnej chwili i chociaż wieje jeszcze zimny wiatr, czuć w nim zapach wiosny. Tak wypatrywałam dzisiaj przylaszczek, że zeza mało nie dostałam :) W lesie jeszcze sporo śniegu, ale nareszcie zobaczyłam przebiśniegi. To znaczy, że już najwyższy czas pożegnać zimę! Kontynując zeszłoroczną tradycję organizujemy ognisko z topieniem marzanny. W zeszłym roku było ---> TAK. W tym roku będzie jeszcze lepiej, bo mamy na czym usiąść ;)
Zaproszenie zrobiłam według bardzo fajnej mapki Ibiska. Zajrzyjcie koniecznie do Art-piaskownicy. Eksplozja kolorów odpowiednia do pogody za oknem :)
Wiosennych snów!
u. >I<

 

P.S. A jak zastanawiacie się co robic w sobotę, zajrzyjcie tu:
 

2 komentarze:

  1. Ja ostatnio poczułam też wiosnę jak pojechałam na siedlisko. Jak zobaczyłam żurawie byłam pewna że to JUŻ!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolory w zaproszeniu są po prostu przepiękne! Gratuluję zwycięstwa :)

    OdpowiedzUsuń